Aktualności
W Dzień zaduszny w naszej parafii odbyła się Msza Święta pod przewodnictwem bp. Romana Pindla. Po Mszy Świętej została wygłoszona prelekcja kustorz Muzeum Miejsckiego w Żywcu p. Doroty Firlej na temat spoczywjących w kryptach Konkatedry. Na koniec ks. Biskup poprowadził procesję żałobną do trzech stacji w świątyni modląc się za spoczywających w niej zmarłych.
W dniach od 11. do 13. października br. Oaza Dzieci Bożych oraz Oaza Młodzieżowa z naszej parafii przeżywały swoje rekolekcje w Rabce-Zdroju.
W czasie naszego wyjazdu szukaliśmy odpowiedzi na pytanie „Po co nam Kościół?” Z pomocą przyszła nam Ewangelia, uświadamiając nam, że poprzez Kościół otrzymujemy od Boga trzy ważne dary: wspólnotę, Słowo Boże oraz Eucharystię.
Wspaniale spędziliśmy czas, wspólnie się bawiąc, przechadzając się po górach oraz wspólnie się modląc. Myślę, że mogę stwierdzić, iż każdy z uczestników czeka już na następne rekolekcje.
Dar odpustu
Nawiedzając z modlitwą kościół lub kaplicę w uroczystość Wszystkich Świętych oraz w Dniu Zadusznym, możemy pod zwykłymi warunkami uzyskać odpust zupełny, czyli całkowite darowanie kar dla dusz w czyśćcu cierpiących. Ponadto wypełniając określone warunki, możemy uzyskać odpust zupełny
Modlitwa Małżeńska jako świadomość Miłości Bożej w sakramencie
W dniach 11-13.10.2019r. w Diecezjalnym Domu Duszpasterskim im. św. Józefa w Andrychowie, rodziny Domowego Kościoła z naszej parafii uczestniczyły w Oazie Modlitwy, której tematem była modlitwa małżeńska. Konferencje prowadził ks. Jacek.
Modlitwa małżeńską jest jednym z siedmiu zobowiązań naszego ruchu. Ksiądz Moderator przybliżył nam różne definicje modlitwy. Święta Teresa Wielka na przykład mówiła, że „Modlitwa jest spotkaniem z Tym, o Którym wiem, że mnie kocha”. Zanim klękniemy do modlitwy trzeba sobie uświadomić w jakiego Boga wierzę. Czy tego który każe, czy błogosławi, daje życie i radość? To decyzja mojego serca – czy otwieram serce na błogosławieństwo Miłości, bo każdy znak krzyża jest błogosławieństwem i egzorcyzmem. Czyniony świadomie jest kluczem błogosławieństw – nim otwieramy się na Miłość nawet, gdy są trudności. Wstajemy razem w obecności Boga, który chce nas kochać i kocha. Powiedzmy Mu za co dziś Ci dziękuję, za co przepraszam, o co proszę. Kontemplujemy spotkanie Serca z sercem.
Modlitwa małżeńską daje poznać serce moje i męża. Jest to oddawanie chwały Bogu. Buduje i scala naszą miłość. Ważne, aby na początku modlitwy zrobić gest przebaczenia, tego co jest pomiędzy nami – czy to przez słowa, czy podanie ręki. Ja przebaczam – Bóg mi przebacza. Modlitwa jest narzędziem budowania duchowości, walki o miłość, relacje, jedność. Mamy dorastać do miłości Boga i bliźniego i siebie między innymi poprzez zobowiązania, pracę zawodową, obowiązki domowe, odpoczynek – bo one wyrażają miłość. Każdy element życia składa się na duchowość małżeńską. Pozwolić Bogu kochać nas w sakramencie małżeństwa – wejść w nasze życie, małżeństwo, rodzinę. Warto zadać sobie pytanie czy moja modlitwa to obowiązek, czy zaproszenie? Ksiądz Jacek naświetlił cztery sposoby aspekty wysłuchania modlitwę – tak, nie, Poczekaj, będzie inaczej.
Ważną sztuką jest także umiejętność stawiania Bogu pytań, bycia upartym i cierpliwym w oczekiwaniu odpowiedzi – dać Bogu na nią czas. Jeśli pytam nie zamykam się w sobie, należy z siebie wyjść na to co jest poza, ponad nami. Odpowiedź możemy uzyskać przez Kościół, Słowo Boże, ludzi, których spotykamy. Czas modlitwy to pozwolenie Miłości Boga być z sobą, przyjąć i wyruszyć z Nią w dzień – pracy odpoczynek, bo dogmatem mojego życia jest Boża miłość.
Oprócz modlitwy, konferencji, spotkań przy kawie, czy „czasu dla rodziny” najważniejsze było spotkanie z Tym, Który nas kocha – w Eucharystii, Namiocie Spotkania, adoracji małżeńskiej, po to, aby z Nim pobyć, popatrzeć. Na zakończenie otrzymaliśmy indywidualne błogosławieństwo każdego małżeństwa Najświętszym Sakramentem i zachętę, aby być narzędziem błogosławieństwa w świecie, stać się błogosławieństwem dla męża, żony, dzieci. Błogosławieństwo to czynić dobrze, mówić dobrze, przebaczać i unikać przekleństwa, którym posługuje się Zły. W czasie Oazy modlitwy uświadomiliśmy sobie, że nie jesteśmy samowystarczalni, ale zależni od Boga i przez to szczęśliwy.
Jesteśmy wdzięczni Bogu za dar bycia we wspólnocie i księdzu Jackowi za przypomnienie i przybliżenie w sposób bardzo przystępny jednego z naszych zobowiązań w Domowym Kościele. Wyrazem tego była pełna wzruszeń uczestnicy godzina świadectw.
Uczestnicy HiK
WIARA I SWIATŁO W BIESZCZADACH
Już po raz kolejny Wspólnota osób niepełnosprawnych „Wiara i Światło”, działająca przy naszej parafii, wyjechała na wakacyjny obóz. W tym roku Wspólnota odwiedziła Myczkowce, niewielką miejscowość położoną w Bieszczadach. W Bieszczadach oprócz podziwiania krajobrazu górskiego oraz otaczającej nas przyrody mogliśmy zwiedzić wiele ciekawych miejsc. Zwiedziliśmy kompleks elektrowni wodnych SolinaMyczkowce, podziwialiśmy najwyższą w Polsce, zaporę wodną na Solinie, zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz; podczas zwiedzania Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku przenieśliśmy się w czasie jakieś100-200lat wstecz i podziwiliśmy zabytki architektury ludowej; dzięki wizycie w Straży Granicznej w Ustrzykach Górnych dowiedzieliśmy się bardzo wiele na temat pracy tej instytucji; po raz pierwszy poruszaliśmy się bardzo szczególnym środkiem transportu, a mianowicie drezynami rowerowymi a dzięki wizycie w Centrum Edukacji Ekologicznej w Mucznem dowiedzieliśmy się dużo na temat flory i fauny Bieszczad oraz podziwialiśmy prawdziwe, słynne bieszczadzkie żubry w naturalnej Zagrodzie Żubra. Oprócz fantastycznych wycieczek mieliśmy też dużo czasu by po prostu pobyć ze sobą. Wspólnie bawiliśmy się, graliśmy w gry, organizowaliśmy warsztaty, ogniska i zabawy przy muzyce. Z pewnością przyczyniło się to do pogłębienia i tak już bardzo silnych więzów łączących wolontariuszy z podopiecznymi. Obóz to jednak przede wszystkim czas szczególnego spotkania z Bogiem, podczas codziennych modlitw porannych i wieczornych oraz codziennej Eucharystii. Dzięki bliskości członów Wspólnoty mogliśmy też stale wcielać w życie przykazanie miłości Boga i bliźniego. Dla członków Wspólnoty wakacyjny obóz jest bardzo szczególny. Wyjeżdżają na niego niepełnosprawni podopieczni „Wiary i Światła” w towarzystwie grupy wolontariuszy. Nasi wolontariusze to wspaniała grupa młodzieży z różnych szkół i parafii, która nie boi się wziąć na siebie odpowiedzialność za drugiego człowieka i dać z siebie absolutnie wszystko, by tylko zobaczyć uśmiech na twarzy naszych podopiecznych, którzy często, ze względu na swą niepełnosprawność, nie mają w życiu łatwo. Wakacyjny obóz naszej Wspólnoty nie mógłby się odbyć bez finansowego wsparcia instytucji naszego miasta, parafii oraz osób indywidualnych. Z całego serca dziękujemy wszystkim darczyńcom za wszelkie wsparcie finansowe, za hojność okazywaną przez cały rok przy okazji zbiórek i kiermaszy przedświątecznych.
ODPUST PARAFIALNY
8 września przeżywaliśmy uroczystość Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Kazania głosił proboszcz z Międzyrzecza, były wikariusz konkatedry ksiądz Jan Waluś. Sumę odpustową o godzinie 12:30 odprawił nasz rodak ksiądz Zygmunt Mizia, który dziękował Bogu za 25 lat kapłaństwa.
GRUZJA I ARMENIA
W czerwcu nasza parafia wraz z Biurem Podróży BeskidVision zorganizowała pielgrzymkę do Gruzji i Armenii. Opiekunem duchowym był ks. Jerzy Łukowicz, który Mszą św. w kaplicy na lotnisku w Warszawie rozpoczął nasze wspólne pielgrzymowanie.
Pierwszym celem naszej podróży był Erywań – stolica Armenii, którą mogliśmy zwiedzać aż do późnych godzin. Zobaczyliśmy między innymi Muzeum Rękopisów, Plac Republiki, Pałac Prezydencki oraz fabrykę dywanów. W Eczmiadzyn – stolicy kościoła ormiańskiego i siedziby Patriarchy Armenii podziwialiśmy najstarszą Katedrę, ufundowaną w 301 roku.
W kolejnych dniach zwiedzaliśmy kościoły i klasztory, pochodzące nawet z VII wieku. Zachwycaliśmy się widokiem na górę Ararat, o której wspomina I księga Starego Testamentu jako miejsce, w którym osiadła Arka Noego. Jeden nocleg mieliśmy nad Jeziorem Sewan, które jest położone na wysokości około 2000 m.n.p.m.
Następnie przejechaliśmy do Tbilisi – stolicy Gruzji. Mieliśmy możliwość zwiedzania tego pięknego miasta, pełnego kontrastów, tak jak i z resztą cały kraj. Wielką atrakcją był wyjazd samochodami terenowymi na szczyt góry, gdzie znajduje się zabytkowa świątynia pw. Trójcy Świętej z XIV wieku, skąd rozciąga się widok na Kazbek, jeden z najwyższych szczytów Kaukazu. Zwiedziliśmy również klasztor Bodbe, gdzie znajduje się grób patronki Gruzji – świętej Niny. Jest to święta kościoła katolickiego, ormiańskiego i prawosławnego. To dzięki niej Gruzja stała się krajem chrześcijańskim. Najcenniejszy gruzińskie skarb – krzyż tej świętej, przechowywany jest w katedrze Sioni w Tbilisi.
Przy całym bogactwie zwiedzania, codziennie uczestniczyliśmy we Mszy św., sprawowanej przez ks. Jerzego, a jego rozważania pozwalały na pogłębienie naszej wiary i chwile refleksji.
Piękno obu krajów, cudowne krajobrazy, życzliwi ludzie, niespotykana gościnność – to wspomnienia, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci. Pomimo różnic kulturowych, mogliśmy się przekonać, że mieszkańcy Armenii i Gruzji, podobnie jak Polacy, bardzo cenią swoją religię, tożsamość narodową, język ojczysty oraz podtrzymują swoje liczne tradycje.
Zakończeniem naszej niezwykłej pielgrzymki była Msza św. na lotnisku.
Małgorzata i Elżbieta
Wycieczka Służby Liturgicznej i Oazy Dzieci Bożych w Bieszczady
Z całego mojego serca, najbardziej jak tylko potrafię, chciałbym podziękować dobremu Bogu za to, że dał mi się poznać właśnie w konkatedralnej parafii pod wezwaniem N.N.M.P w Żywcu. Dziękuję, że tutaj mogłem poznać tylu wspaniałych ludzi, którzy tak naprawdę mnie do Boga przyprowadzili i pokazali na czym polega wiara. Dziękuję za księży, którzy dali mi wspaniały przykład pobożności połączonej z radością. Dziękuję za wszystkich, którzy swoją modlitwą, obecnością, dobrym słowem czy gestem wspierali mnie przez te wszystkie lata (i mam nadzieję, że dalej będą to robić).
Ten Kościół to moja duchowa matka. I nie mam na myśli tylko budowli, ale przede wszystkim Was parafianie, bo to Wy daliście mi życie w Chrystusie. Bogu niech będą dzięki, że wybrał akurat taki sposób, aby mnie do siebie przyciągnąć.
ks. Piotr Iwanek
PRYMICJE KS. MICHAŁA BYRTKA W ŻYWIECKIEJ KONKATEDRZE
Każde powołanie zaczyna się w konkretnej wspólnocie, moje ma swój początek w parafii konkatedralnej pod wezwaniem N.N.M.P w Żywcu. To tutaj otrzymałem chrzest, przez całe moje życie uczestniczyłem we Mszy Świętej, zostałem ministrantem, później lektorem a następnie wstąpiłem do Seminarium Krakowskiego, które przygotowało mnie do kapłaństwa. Nie ma takich słów, które wyraziłyby moją wdzięczność. Wiem jedno i tym chcę się podzielić, nie byłoby tego momentu, święceń, prymicji i mojego udziału w kapłaństwie Jezusa Chrystusa gdyby nie to miejsce z którego wyrosłem. Przez naszą konkatedrę przeszły pokolenia księży i wielu z nich, naprawdę wielu miało wpływ nie tylko na moje powołanie ale i inne, te wypełnione oraz te dojrzewające. To chyba moje najcenniejsze doświadczenie z naszej konkatedry – móc obserwować wielu księży którzy gorliwie, w pokorze robili i robią to co do nich należy, do czego powołał ich Pan Bóg, z prawdziwym oddaniem i wiarą. Pewnie dlatego jestem, kim jestem, bo pomyślałem kiedyś sobie – Boże, też tak chcę, chcę być jak ten czy tamten ksiądz, czy to moja droga do szczęścia?
Dziękuje Wam wszystkim za to, że mogłem dojrzewać między wami. Żywiecka parafia zawsze będzie miejscem bliskim mojemu sercu. Z serca błogosławię i polecam się modlitewnej pamięci.
Ks. Michał Byrtek