Wśród wielu pielgrzymich szlaków jakimi podążamy na żywiecczyźnie wyjątkowe miejsce zajmuje Sanktuarium Maryjne w Rychwałdzie. To tam każdego 13 dnia miesiąca od maja do października wędrujemy pieszo by uczestniczyć w nabożeństwie fatimskim, by stanąć przed Matką Bożą Rychwałdzką, Panią Ziemi Żywieckiej.
Może już dziś warto zaplanować swój czas tak by włączyć się w pielgrzymowanie do Rychwałdu?
Pielgrzymka wyrusza zawsze 13 dnia miesiąca od maja do października, wyjście spod kościoła Przemienienia Pańskiego o godz. 16.30. Zapraszamy!
Rychwałd to mała miejscowość koło Żywca. Od XVII w. odbiera tu cześć Matka Boża Rychwałdzka. Umieszczony w 1644 roku w małym drewnianym kościółku obraz Maryi szybko zasłynął licznymi łaskami i cudami. Już trzy lata później odnotowano pierwszy cud – z raka skóry twarzy uzdrowiona została Elżbieta Karska; zdrowie odzyskała także jej córka.
Historia parafii w Rychwałdzie sięga 1472 roku. W pierwszej połowie XVI wieku wybudowany został w tym miejscu drewniany kościół św. Mikołaja. Kiedy do świątyni wprowadzono obraz Matki Bożej, zaczęło przybywać tam coraz więcej pielgrzymów. Konieczny stał się zatem większy kościół.
W marcu 1732 roku poświęcono kamień węgielny a po 15 latach została wybudowana wielka i wspaniała świątynia, odpowiednia dla rozsławionego już cudownego obrazu Matki Bożej. Początkowo świątynią opiekowali się księża diecezjalni. W 1946 roku kard. Stefan Adam Sapieha powierzył administrację parafii, posługującym tu do dziś franciszkanom konwentualnym.
Ikona Matki Bożej
Cudowny Obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej znajduje się w ołtarzu głównym świątyni. Wizerunek ten był początkowo własnością rodziny Grudzińskich i znajdował się w majątku Piotra Samuela Grudzińskiego w Wielkopolsce. Kiedy w 1640 r. Katarzyna Komorowska, właścicielka Ślemienia poślubiła Piotra Samuela, obraz Matki Bożej Pociesznej trafił do jej rodzinnej miejscowości a następnie do Rychwałdu.
Ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku namalowana jest na lipowej desce. Dzieło nieznanego artysty pochodzi z końca XV wieku. Wykonane zostało według reguł końcowego okresu sztuki bizantyjskiej. Twarz Matki Bożej zwrócona jest do widza a łagodne i pełne miłosierdzia oczy jakby chciały zaradzić wszystkim zmartwieniom i potrzebom pielgrzymów zgromadzonych przed Jej obliczem.
Pierwsze cuda
Obraz Matki Bożej w rychwałdzkim kościele od samego początku cieszył się niezwykłą czcią wiernych. Ludzie wierzyli, że Najświętsza Panna obrała sobie to miejsce, aby przychodzić im z pomocą.
Pierwszy cud odnotowano już w 1647 roku. Jak można przeczytać w dokumentach, Elżbieta Karska z Bibersztyna, dzierżawczyni dworu w Rychwałdzie w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (8 września) zauważyła, że obraz mienił się różnymi barwami a następnie została uzdrowiona z raka skóry czy też szpecącej blizny na twarzy. Uzdrowiona została także jej córka i mąż. Pod wpływem tych wydarzeń Elżbieta Karska oddała w opiekę Matce Bożej całą swoją rodzinę a za jej przykładem poszli inni.
Kult Matki Bożej w rychwałdzkim obrazie wzrastał z każdym rokiem. Masowo zaczęto tu pielgrzymować podczas najazdu szwedzkiego w latach 1655-1657. 8 marca 1656 roku Szwedzi zajęli Żywiec, ale już następnego dnia zostali stamtąd przepędzeni.
Rok później na terenach tych wybuchła epidemia ciężkiej, śmiertelnej choroby. 11 czerwca 1658 roku z inicjatywy Katarzyny Grudzińskiej odbyła się pielgrzymka do Rychwałdu, w której wzięło udział ponad dwa tysiące wiernych. Procesyjna pielgrzymka dziękczynna za ocalenie od zniszczeń wojennych i zarazy miała wielki wpływ na rozszerzenie kultu Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Na początku XVIII wieku mieszkańcy Żywiecczyzny, zawierzyli Matce Bożej swój los w obliczu nowej epidemii – prawdopodobnie dżumy – która w latach 1707-1709 zebrała śmiertelne żniwo na ziemiach polskich. Wierni zostali wysłuchali i choć zaraza objęła Kraków, Kęty, Oświęcim, to ominęła ziemię żywiecką.
Świadectwa łask
W kościele w prezbiterium można oglądać dwa obrazy, które przedstawiają cuda Matki Bożej. Na ścianie po prawej stronie ołtarza znajduje się polichromia przedstawiająca cudowne uzdrowienie Małgorzaty Wieczorkowskiej, żony burmistrza Żywca, która miała chorą nogę. Przed cudowny obraz dowieziono ją na wozie. Gdy po Mszy świętej powróciła do domu, już sama zeszła z wozu i zaczęła chodzić.
Malowidło po lewej stronie prezbiterium uwieczniło fakt składania podziękowania przez szlachciankę z pobliskiego dworu w Ślemieniu – Zofię Kuźnikowską. Kobieta dziękowała za przywrócenie życia dziecku, które udusiło się zostawione bez opieki. Zrozpaczona matka poszła do Matki Bożej Rychwałdzkiej, by za Jej wstawiennictwem Pan Bóg ją pocieszył. Wtedy dziecko ożyło.
Cudowny!
W grudniu 1658 roku biskup Mikołaj Oborski, sufragan krakowski wizytował parafię rychwałdzką. Zapoznał się z przejawami kultu Matki Bożej Rychwałdzkiej i konsekrował ołtarz pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ze słynącym łaskami obrazem. Warto podkreślić fakt, że ołtarz ufundował Piotr Samuel Grudziński jako wotum dziękczynne za uzdrowienie.
13 grudnia 1658 roku biskup Mikołaj Oborski wydał dekret, w którym ogłosił, że obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej jest cudowny i polecił proboszczowi szerzyć nabożeństwo do Matki Bożej w tym obrazie.
Papieskie korony
Kiedy do Rychwałdu przybyli franciszkanie, podjęli w Stolicy Apostolskiej starania o ukoronowanie Cudownego Obrazu koronami papieskimi. 18 lipca 1965 roku aktu koronacji dokonali: Prymas Polski ks. kardynał Stefan Wyszyński oraz ówczesny ks. arcybiskup Karol Wojtyła. „Olbrzymie wody ulewnego deszczu nie potrafią zgasić naszej miłości względem Ciebie, Maryjo!”- napisał w księdze pamiątkowej abp Wojtyła. Uroczystość koronacji odbyła się bowiem w czasie ogromnej ulewy.
Wota
Odwiedzając sanktuarium w Rychwałdzie nie sposób nie zauważyć gablot, w których zostały umieszczone wota dziękczynne za otrzymane łaski. Na szczególną uwagę zasługuje szabla ofiarowana przez 6. batalion desantowo szturmowy z Bielska-Białej w dniu 20 listopada 1994 roku.
Nabożeństwa Fatimskie
Koronacja koronami papieskimi ogromnie rozsławiła sanktuarium w Rychwałdzie. Kult Matki Bożej rozwija się coraz bardziej. Na pewno przyczyniło się do tego zaprowadzone w 1977 roku Pokutne Nabożeństwo Fatimskie. Obecnie gromadzi ono już tysiące wiernych. Od maja do października z Żywca właśnie na to nabożeństwo pielgrzymuje wielu czcicieli Matki Bożej.
Nie ma dnia, by do tego cudownego miejsca na Żywiecczyźnie nie przybyła jakaś pielgrzymka. Czciciele Maryi przybywają autokarami, ale i pojedynczo. Jak mówią, w tym miejscu, patrząc w oczy Maryi, dobrze robi się im na sercu.
Tekst z Oprac. Mieczysława Pabisa