MISTERIUM ŻYWIECKIEJ FARY - Parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu

Używamy plików cookies, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie ze strony. Kontynuując, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Modlitwa biskupa bielsko-żywieckiego Romana Pindla za zmarłych mieszczan i fundatorów żywieckiej świątyni oraz wejście do krypty grobowej rodziny Habsburgów zakończyły specjalny wieczór zatytułowany „Misterium żywieckiej fary”, który odbył się 6 września w konkatedrze Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Żywcu. Na to szczególne spotkanie z udziałem Asysty Żywieckiej, rozpoczęte Mszą św. w intencji m.in. członków rodziny Habsburgów, złożyły się także wykład oraz koncert muzyki dawnej w wykonaniu Żeńskiego Zespołu Wokalnego „Flores Rosarum”.Jak wyjaśnił ks. Grzegorz Gruszecki, proboszcz żywieckiej parafii konkatedralnej, który przywitał uczestników spotkania, kaplicę grobową po południowej stronie świątyni nawiedziło w ostatnich dniach kilkaset młodych osób i nauczycieli z żywieckich szkół. „Cieszę się, że szkoły odpowiedziały na apel, aby dotknąć historii, przeżyć ją całym sobą” – podkreślił duchowny, dziękując samorządowcom za udział w zorganizowaniu przedsięwzięcia, a parafianom za codzienną modlitwę za tych, którzy spoczywają w kościelnych kryptach.Kustosz Muzeum Miejskiego w Żywcu dr Dorota Firlej w wykładzie poświęconym fundatorom żywieckiej fary przybliżyła historię „perły architektury sakralnej” w skali całej Polski. Przypomniała, że świątynia ta jest dziełem fundatorów i artystów. „Fundatorami byli zacni właściciele dóbr żywieckich: Komorowscy, Wazowie, Wielopolscy, Habsburgowie, ale także i mieszczanie, którzy przez pięć długich stuleci dbali i hojnie wyposażali swoją świątynię” – zaznaczyła i zwróciła uwagę, że majestatyczny kościół żywiecki z okazałą, 60-metrową wieżą, został wzniesiony pomiędzy miejskim rynkiem a Starym Zamkiem – rezydencją właścicieli.

p. Dorota Firlej poinformowała, że pełnomocnik rodziny żywieckich Habsburgów Krzysztof Góralczyk przywiózł fragment munduru Karola Stefana – zmarłego 20 czerwca br. w Szwecji, ostatniego męskiego potomka w drzewie genealogicznym żywieckich Habsburgów: wnuka Karola Stefana Habsburga i syna Karola Olbrachta oraz arcyksiężnej Alicji.

„Życzeniem córki arcyksięcia jest, aby fragment tego munduru mogli zobaczyć wszyscy mieszkańcy Żywca. W roku jubileuszowym miasta, w roku jubileuszowym Wielkiej Niepodległej będzie to wspaniała pamiątka od naszych żywieckich Habsburgów, już ze strony Szwecji” – dodała Firlej.Koncert muzyki dawnej, na który złożyły się fragmenty łacińskiego oficjum ku czci św. Stanisława ze Szczepanowa, wg Wincentego z Kielczy, wykonał ceniony w Europie i na świecie Żeński Zespół Wokalny „Flores Rosarum” z Krakowa w składzie: Adrianna Bujak, s. Susi Ferfoglia (kierownictwo artystyczne, wirginał), Maria Klich (lira korbowa), Katarzyna Śmiałkowska, Katarzyna Wiwer.We wprowadzeniu do koncertu ks. dr Szymon Tracz z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II przypomniał, że 765 lat temu w bazylice św. Franciszka w Asyżu papież Innocenty III dokonał aktu kanonizacji tragicznie zamordowanego 17 kwietnia 1079 r. w kościele na Skałce w Krakowie biskupa Stanisława ze Szczepanowa. Kapłan wyraził przekonanie, że rozbudowana, śpiewana modlitwa, skomponowana w XIII wieku, musiała być prowadzona przez wieki w murach żywieckiej świątyni. „Nasi przodkowie znali ją, gdyż słyszeli jej brzmienie i słowa, pielgrzymując na Wawel, do grobu św. Stanisława” – podkreślił.We wzniesionej w 1929 roku neorenesansowej kaplicy grobowej rodziny Habsburgów, zaprojektowanej przez architekta Franciszka Mączyńskiego z Krakowa, pochowani są m.in.: Maria Krystyna Habsburg-Lotaryńska (1923-2012), Karol Stefan Habsburg-Lotaryński (1860-1933) i Maria Teresa Habsburg-Toskańska  (1862-1933) – dziadkowie Marii Krystyny oraz jej brat Olbruś (1926-28). 

tekst R. Karp KAI

Udostępnij