Modlitwa Małżeńska jako świadomość Miłości Bożej w sakramencie
W dniach 11-13.10.2019r. w Diecezjalnym Domu Duszpasterskim im. św. Józefa w Andrychowie, rodziny Domowego Kościoła z naszej parafii uczestniczyły w Oazie Modlitwy, której tematem była modlitwa małżeńska. Konferencje prowadził ks. Jacek.
Modlitwa małżeńską jest jednym z siedmiu zobowiązań naszego ruchu. Ksiądz Moderator przybliżył nam różne definicje modlitwy. Święta Teresa Wielka na przykład mówiła, że „Modlitwa jest spotkaniem z Tym, o Którym wiem, że mnie kocha”. Zanim klękniemy do modlitwy trzeba sobie uświadomić w jakiego Boga wierzę. Czy tego który każe, czy błogosławi, daje życie i radość? To decyzja mojego serca – czy otwieram serce na błogosławieństwo Miłości, bo każdy znak krzyża jest błogosławieństwem i egzorcyzmem. Czyniony świadomie jest kluczem błogosławieństw – nim otwieramy się na Miłość nawet, gdy są trudności. Wstajemy razem w obecności Boga, który chce nas kochać i kocha. Powiedzmy Mu za co dziś Ci dziękuję, za co przepraszam, o co proszę. Kontemplujemy spotkanie Serca z sercem.
Modlitwa małżeńską daje poznać serce moje i męża. Jest to oddawanie chwały Bogu. Buduje i scala naszą miłość. Ważne, aby na początku modlitwy zrobić gest przebaczenia, tego co jest pomiędzy nami – czy to przez słowa, czy podanie ręki. Ja przebaczam – Bóg mi przebacza. Modlitwa jest narzędziem budowania duchowości, walki o miłość, relacje, jedność. Mamy dorastać do miłości Boga i bliźniego i siebie między innymi poprzez zobowiązania, pracę zawodową, obowiązki domowe, odpoczynek – bo one wyrażają miłość. Każdy element życia składa się na duchowość małżeńską. Pozwolić Bogu kochać nas w sakramencie małżeństwa – wejść w nasze życie, małżeństwo, rodzinę. Warto zadać sobie pytanie czy moja modlitwa to obowiązek, czy zaproszenie? Ksiądz Jacek naświetlił cztery sposoby aspekty wysłuchania modlitwę – tak, nie, Poczekaj, będzie inaczej.
Ważną sztuką jest także umiejętność stawiania Bogu pytań, bycia upartym i cierpliwym w oczekiwaniu odpowiedzi – dać Bogu na nią czas. Jeśli pytam nie zamykam się w sobie, należy z siebie wyjść na to co jest poza, ponad nami. Odpowiedź możemy uzyskać przez Kościół, Słowo Boże, ludzi, których spotykamy. Czas modlitwy to pozwolenie Miłości Boga być z sobą, przyjąć i wyruszyć z Nią w dzień – pracy odpoczynek, bo dogmatem mojego życia jest Boża miłość.
Oprócz modlitwy, konferencji, spotkań przy kawie, czy „czasu dla rodziny” najważniejsze było spotkanie z Tym, Który nas kocha – w Eucharystii, Namiocie Spotkania, adoracji małżeńskiej, po to, aby z Nim pobyć, popatrzeć. Na zakończenie otrzymaliśmy indywidualne błogosławieństwo każdego małżeństwa Najświętszym Sakramentem i zachętę, aby być narzędziem błogosławieństwa w świecie, stać się błogosławieństwem dla męża, żony, dzieci. Błogosławieństwo to czynić dobrze, mówić dobrze, przebaczać i unikać przekleństwa, którym posługuje się Zły. W czasie Oazy modlitwy uświadomiliśmy sobie, że nie jesteśmy samowystarczalni, ale zależni od Boga i przez to szczęśliwy.
Jesteśmy wdzięczni Bogu za dar bycia we wspólnocie i księdzu Jackowi za przypomnienie i przybliżenie w sposób bardzo przystępny jednego z naszych zobowiązań w Domowym Kościele. Wyrazem tego była pełna wzruszeń uczestnicy godzina świadectw.
Uczestnicy HiK